Rozwój duchowy

kupczan

Chciałem opisać zdarzenie jakie mi się przydarzyło w niedzielę. Otóż miałem ciężko chorą sąsiadkę, miała raka. Strasznie piła. Od kilku lat nie była pojednana z Bogiem, tak samo jak jej mąż. Lekarz po rozpoznaniu raka kazał jej nie pić lecz ona dalej piła. W końcu wzięli ją do szpitala. Leżała tam kilka dni, potem dostała morfinę, ale w niedzielę o godzinie 1.10 w nocy zmarła. I tutaj dążę do sedna sprawy:
Była chyba godzina 00.57, kiedy ktoś albo coś złapało mnie za rękę i lekko potrząsnęło. Wyskoczyłem z łóżka. Jeszcze bardziej się wystraszyłem kiedy zobaczyłem moją mamę także przestraszoną. Pomyśleliśmy jedno - babcia! Otóż babcia jest w podeszłym wieku i jest dializowana więc nie jest zbyt dobrze. Koło 7.00 zadzwoniliśmy do domu babci. Wszystko było w porządku. Potem jak szedłem do sklepu to się dowiedziałem że o 1.10 zmarła moja sąsiadka... Wszystko było jasne...

Jak wy to postrzegacie - zbieg okoliczności, omam czy coś w tym musiało być? Shocked

Rysiek

Bardzo ciekawe kupczan, bardzo ciekawe. Takie historie zdarzają się dość często (dużo jest takich wpisów na necie). Najciekawsze jest jednak to, że nie wiedziałeś, że sąsiadka umarła - takie coś też często się przydarza, jest to jeden z dowodów na istnienie duchów. Szczerze to nie wiem co o tym myśleć, może jednak duch sąsiadki, ale niepojednanie z Bogiem moim zdaniem nie miało z tym nic wspólnego.

kupczan

pamiętam też przypadek, kiedy mój dziadek szedł do kościoła na mszę i w drodze do niego dostał zawału i zmarł, a kiedy to się stało to w pokoju w jego domu spadła lampa...

Rysiek

kupczan, to jest już lekka przesada xD, ta lampa nie ma nic wspónego ze śmiercią dziadka.

kupczan

tylko dziwne że spadła! i to mniej więcej w chwili śmierci dziadka, wiesz, lampa ot tak Ci nie zleci Very Happy

Beretto

Kiedyś myślałem kupczan że jesteś naiwny, teraz to wiem : ) Opowieści naciągane na siłę, a to zwykły zbieg okoliczności... trochę podkoloryzowany przez bujną wyobraźnię.

kupczan

taa jasne, zbieg okoliczności że dwie osoby równocześnie się obudziły o 1 w nocy... poza tym temat nie jest o opiniach nt innych userów...

bdenk

e tam to mógł być jakiś symbol.

Striełok

nom bo weź z tą lampą to jest przesada co ma lampa do śmierci dziadka

Green

Może to byś jakiś znak. Miałam tak kilka razy gdy ktoś umierał.

Jaceks

Nie da się tego wziąć na logikę to musi być bzdura.
Argument naukowca był by następujący: PRAWDOPODOBIEŃSTWO
Jesteś szczęśliwcem któremu mogło się to przytrafić z miliona wybranych :/
Z tą samą lub podobną sytuacją.
A propo mojej opini sam nie wiem co o tym myślieć :/

Pierre

A moze nie zbieg okoliczności, tylko mylne kojarzenie.Nie powiecie, że nie zdaży raz na jakiś czas że coś upadnie, przewróci się itd, albo coś potrącicie.I akurat stanie sie tego dnia:) jakoś że zdaży się to akurat 1 osobie na X że w podobnym momencie co śmierć innej,bliskiej osoby, nie można powiedzieć że tak jest.

Rozwój duchowy

Filozofia

Wiara, religie, sekty

Zjawiska paranormalne

Tajemniczy świat

Inne

Nasze forum